- Przez JAN WIŚNIEWSKI
- Jan 13, 2025
Mieszkaniec Warszawy, Piotr, od tygodni przygotowywał się do swojego wymarzonego urlopu na Wyspach Kanaryjskich. Aby uniknąć stresu związanego z dojazdem, dzień przed wylotem zamówił przejazd Uberem z dzielnicy Białołęka na Lotnisko Chopina na godzinę 6:00 rano. Miał wszystko zaplanowane – walizki spakowane, bilety w telefonie, czas na odprawę i kawę przed odlotem. Jednak rankiem spotkał go szok.
Tuż po przebudzeniu, Piotr sprawdził aplikację Uber, aby upewnić się, że kierowca jest w drodze. Ku swojemu zdziwieniu zobaczył, że kurs już się rozpoczął, ale z zupełnie innej lokalizacji – zaledwie 11 kilometrów od jego miejsca zamieszkania. Co gorsza, samochód zmierzał prosto na lotnisko, a wkrótce przyszło powiadomienie, że przejazd został zakończony i pobrano opłatę w wysokości 70 złotych.
Zaskoczony i poirytowany Piotr natychmiast wezwał tradycyjną taksówkę od renomowanej warszawskiej firmy przewozowej. Niestety, w ostatniej chwili przejazd kosztował go dwa razy więcej niż przewidywany koszt Ubera. Pomimo stresującego początku dnia, udało mu się dotrzeć na lotnisko na czas i zdążyć na swój lot do ciepłych krajów.
Po wylądowaniu na Wyspach Kanaryjskich, Piotr postanowił wyjaśnić sytuację i odzyskać niesłusznie pobrane pieniądze. Początkowo jego reklamacja była rozpatrywana automatycznymi odpowiedziami, które zapewniały, że kurs odbył się poprawnie. Dopiero po kilku godzinach udało mu się skontaktować z prawdziwym konsultantem, który stwierdził, że mogło dojść do oszustwa – prawdopodobnie inna osoba skorzystała z przejazdu zamiast Piotra.
Po dalszej analizie Uber zdecydował się na zwrot pieniędzy, który miał nastąpić w ciągu pięciu dni roboczych. Przedstawiciele firmy podkreślili, że dokładają wszelkich starań, aby podobne przypadki były rozpatrywane jak najszybciej.
To zdarzenie pokazuje, że nawet najpopularniejsze aplikacje transportowe mogą zawodzić. Oto kilka wskazówek, jak unikać podobnych problemów:
Monitoruj przejazd na bieżąco – sprawdzaj status kursu i pozycję kierowcy już kilka minut przed planowanym odbiorem.
Zapisuj numer rejestracyjny i imię kierowcy – zawsze weryfikuj, czy przyjechał właściwy samochód.
Unikaj zamawiania z wyprzedzeniem – systemy aplikacji mogą czasem przypisać losowego kierowcę.
Skontaktuj się z kierowcą – jeśli zauważysz jakiekolwiek nieprawidłowości, natychmiast dzwoń do kierowcy przez aplikację.
Bądź przygotowany na alternatywę – miej pod ręką kontakt do lokalnych firm taksówkowych na wypadek nagłych zmian w planie.
Uber jest wygodną opcją dla wielu mieszkańców Warszawy, ale ten przypadek pokazuje, że warto mieć plan B w razie problemów. Dzięki szybkiemu działaniu i gotowości do adaptacji, Piotr uniknął poważniejszych konsekwencji i mógł cieszyć się wymarzonym urlopem. Jednak nie wszyscy mogliby mieć tyle szczęścia – dlatego warto zawsze zachować czujność przy zamawianiu przejazdów przez aplikacje mobilne.